Copywriterzy nie raz udowodnili, że słowa potrafią działać niczym pędzel w rękach malarza. Tworzone na potrzeby internetu opisy wymagają jednak nie tylko wyobraźni, ale również pewnej wiedzy na temat SEO, zasad webwritingu oraz własnej grupy docelowej. Jak tworzyć zatem opisy produktów, które zachęcą klienta do zakupu ? Oto nasze wskazówki.
Postaw na unikalność i oryginalność
Pierwszą i najważniejszą kwestią przy tworzeniu opisów produktów jest unikalność i oryginalność. Nie należy kopiować tekstu od producenta, dostawcy towaru, a tym bardziej od konkurencji – Google zakwalifikuje go jako duplikat, przez co podstrona, na której ów opis się znajdzie, zostanie umieszczona nisko w wynikach wyszukiwania. Nie powielaj swoich opisów również na inne strony, na których wystawiasz swoje produkty, a więc np. na Allegro czy OLX – efekt będzie podobny. Warto również pamiętać, że unikalne opisy pozwolą Ci się wyróżnić na tle konkurencji oraz wzbudzić zainteresowanie potencjalnych klientów.
Uwzględniaj słowa kluczowe
Opisy produktów powinny być tworzone z myślą o klientach, którzy będą je czytać. Nie oznacza to jedna, że nie można uwzględnić w nich słów kluczowych – wręcz przeciwnie, powinno się to robić, aby powalczyć z konkurencją o lepszą pozycję w Google. Przykładowe narzędzia, które możesz wykorzystać do znajdowania odpowiednich fraz to:
- Keyword Tool,
- Ubersuggest,
- Ahrefs,
- Answer The Public,
- Planer Słów Kluczowych (w Google Ads),
- Google Search Console,
- Surfer SEO,
- Senuto,
- SEMSTORM.
Wpisując do nich określoną frazę, ukażą Ci się wyniki prezentujące inne, popularne słowa kluczowe. Szukając tych, które będą najlepiej dopasowane do konkretnego produktu, dowiesz się przy okazji, jakie pytania zadają Twoi potencjalni klienci, co z kolei przyda Ci się zarówno przy tworzeniu opisów, jak i kreowaniu treści na bloga.
Pamiętaj, aby zwrócić uwagę zarówno na ogólne słowa kluczowe (z tzw. krótkim ogonem), jak i na te bardziej szczegółowe. (z tzw. długim ogonem). Przykładowym, krótkoogonowym słowem kluczowym mogą być „zabawki edukacyjne”. Fraza kluczowa z długim ogonem jest, jak nietrudno się domyślić, z kolei dłuższa – mogą to być np. „zabawki edukacyjne dla 5-latka”.
Jeśli chodzi o frazy z długiego ogona („long tail”), powinny być one związane np. z:
- cechami produktu (kolorem, materiałami, wielkością),
- specyfikacją techniczną (modelem, marką),
- zastosowaniem produktu (np. pielęgnacji ciała, do automatyzacji),
- przeznaczeniem (np. dla właścicieli firm, licealistów).
Przykłady takich fraz to: „balsam do pielęgnacji przesuszonej skóry”, „program do fakturowania dla właścicieli firm”, „buty Salomon do chodzenia po górach”.
Ogólne słowa kluczowe klienci wpisują w wyszukiwarkę w celu rozeznania, natomiast w drugim przypadku mają już bardziej sprecyzowane oczekiwania. Uwzględniając oba typy tych fraz kluczowych, masz zatem większą szansę dotarcia do obu tych grup konsumentów. Przygotuj się jednak na to, że to właśnie frazy z długiego ogona zapewnią Ci najpewniej większy ruch na stronie.
Pamiętaj również o tym, że wszystkie frazy w tekście powinny być rozłożone równomiernie. Przygotowując własne słowa kluczowe, zbadaj również, na jakie pozycjonuje się konkurencja – sklepy podobnych marek mogą okazać się niezwykle wartościowym źródłem wiedzy.
Zadbaj o semantyczne słowa kluczowe
Podstawowe frazy kluczowe to nie wszystko. Warto zwrócić uwagę na tzw. semantyczne słowa kluczowe (LSI keywords), czyli określenia związane z tematyką Twojego produktu oraz powiązane z frazą, na które chcesz dane produkty pozycjonować. Przykładowo, mogą być to wyrażenia bliskoznaczne, synonimy oraz hasła zbliżone tematycznie do podstawowych słów kluczowych. Wykorzystanie tego typu fraz umożliwi Ci z jednej strony lepsze opisanie danego przedmiotu, z drugiej natomiast – wpłynie na lepszą pozycję danej podstrony w Google. Nasycone takimi słowami teksty są lepiej oceniane przez algorytmy wyszukiwarek.
Warto tutaj pokazać, na czym polegają LSI keywords na konkretnym przykładzie. Wyobraź sobie, że sprzedajesz laptopy gamingowe. W takim przypadku dobrym rozwiązaniem będzie umieszczenie w tekście nie tylko frazy „laptop gamingowy”, ale również „laptop dla graczy”, „gry”, „rozgrywka”, „multiplayer”, „turniej”. Możesz mieć pewność, że Google zwróci na nie uwagę.
Dowiedz się, kim jest Twój klient
Celem opisów produktów jest przyciągnięcie uwagi klientów oraz zachęcenie ich do zakupu. Najpierw musisz się jednak dowiedzieć, kim Twoi klienci tak naprawdę są. Zastanów się więc, kto i z jakiego powodu odwiedza zatem Twój sklep internetowy. Postaraj się zgromadzić jak najwięcej informacji o użytkownikach, którzy przeglądają Twój asortyment. Dowiedz się:
- w jakim są wieku,
- gdzie mieszkają,
- gdzie pracują i co robią,
- jak wyglądają,
- czy posiadają własne rodziny,
- jak często dokonują zakupów w sieci,
- w co wierzą i co jest dla nich najistotniejsze,
- czy mają jakieś rytuały,
- co ich denerwuje,
- co ich cieszy,
- jakie są ich największe potrzeby,
- jakie są ich największe obawy,
- co robią w wolnym czasie.
Szukanie odpowiedzi na te pytania ma na celu odkrycie prawdziwych potrzeb, motywacji oraz obaw Twoich obecnych i potencjalnych klientów. Co więcej, jeśli znasz ich problemy, możesz im – poprzez opis produktu – pokazać rozwiązanie.
Jak jednak znaleźć informacje o swoich klientach? Z pewnością warto w tym celu zajrzeć do Google Analytics oraz narzędzia Audience Insights na Facebooku. Cennym źródłem wiedzy o konsumentach są również raporty branżowe, np. na stronie Izby Gospodarki Elektronicznej.
Stwórz personę
Zebrałeś wystarczająco dużo informacji o klientach? Jeśli tak, pora na stworzenie persony. Innymi słowy, jest to przykładowy, modelowy klient, do którego kierujesz swoją ofertę. Budując personę, uwzględnij jak największą liczbę szczegółów – pomogą Ci w tym z pewnością powyższe pytania. Zwróć także uwagę na to:
- jakim językiem się ona posługuje,
- jakimi zwrotami posługuje się najczęściej,
- jakie odniesienia kulturowe rozumie,
- jakie jej potrzeby zaspokajają Twoje produkty,
- ile zarabia.
Aby lepiej wyobrazić sobie danego klienta, warto nadać mu imię, a nawet go narysować. Tworzenie własnej persony może Ci ułatwić narzędzie Personapp.
Bardzo możliwe, że Twoje produkty kupują osoby w różnym wieku, różnej płci i o różnym poziomie wykształcenia, i na potrzeby swojego sklepu musiałbyś stworzyć przynajmniej kilka person. Opis produktu przeznaczony jest jednak dla wszystkich, dlatego warto stworzyć jednego modelowego klienta, który łączy cechy kilku innych z Twojego rynku docelowego.
Dopasuj język do odbiorcy
Kiedy już wiesz, kim jest Twój klient, zastanów się, jakim językiem powinieneś się do niego zwracać. Odpowiedzi na pytania zadane w poprzedniej części tekstu pozwolą Ci opracować sposób komunikacji z klientem. W inny sposób należy tworzyć np. opisy dla świeżo upieczonych matek, inne natomiast dla nastolatek i młodych kobiet. Poniżej znajdziesz teksty przeznaczone właśnie dla tych grup docelowych.
Oto bardzo rozbudowany opis nosidełka w sklepie Luna Dream. Tekst powstał z myślą o mamach.
Z kolei tak wygląda opis zestawu kosmetyków przeznaczony raczej dla młodszych kobiet, przygotowywany przez Ministerstwo Dobrego Mydła.
Brzmi naiwnie? Być może, ale taki przekaz idealnie trafia do grupy docelowej marki. Napisany jest żartobliwie, dowcipnie, z przymrużeniem oka. Pozbawiony jest oficjalnych sformułowań, a do tego osadzony jest w pewnym kontekście społeczno-kulturowym.
Inaczej powinny również wyglądać opisy produktów dla mężczyzn, a inaczej – dla kobiet. W przypadku tekstów dla panów należy się skupić na faktach („rower stacjonarny skonstruowany jest tak, aby zapewnić komfort ćwiczeń mężczyźnie o każdym wzroście”), natomiast w tekstach dla pań – na emocjach („ten kosmetyk zapewni Ci spektakularny efekt odmłodzenia”).
Używaj prostego języka i krótkich zdań
Opis produktu powinien być przyjemny do czytania – w końcu ów produkt ma być sprzedany. Z pewnością nie ułatwią tego skomplikowane, niejasne dla klienta terminy. Jeśli jednak musisz je uwzględnić, wyjaśnij je odbiorcy. Zdarza się, że osoby sprzedające produkty w pewnym momencie wpadają w tzw. „pułapkę wiedzy” – wówczas wydaje im się, że wszyscy rozumieją specjalistyczne terminy, których używają oni na co dzień. Tak, niestety, nie jest – kieruj zatem tekst do ludzi znajdujących się na różnym poziomie wiedzy i wykształcenia, a nie tylko do osób mających tytuł doktora filozofii (chyba że to właśnie dla przez nich przeznaczona jest Twoja oferta i którzy doskonale orientują się w danym temacie). Jednak, mimo to, warto pamiętać, że na stronę Twojego sklepu trafiają różne osoby, w tym również te początkujące w danym temacie.
Warto dodać, że zalety i właściwości produktów mogą wydawać się osobom, które wpadły w „pułapkę wiedzy” oczywiste, w wyniku czego nierzadko o nich nie wspominają – to kolejny błąd, którego należy unikać. Zamiast tego lepiej edukować klientów, wyjaśniać, w jaki sposób konkretne cechy produktów mogą okazać się dla niego przydatne.
Ale wróćmy do kwestii języka. Jak wroga potraktuj długie, wielokrotnie złożone zdania – opis produktu nie powinien przybierać formy eseju. Najlepiej używaj języka w stronie czynnej, która dynamizuje cały tekst. Staraj się także nie korzystać z czasowników modalnych, jak „móc” czy „potrafić” (zamiast „może złagodzić” napisz: „złagodzi”) – przekaz z ich udziałem traci moc.
Wiele osób ma tendencję do nadmiernego używania imiesłowów – niestety, zamiast nadawać zdaniom pewnej elegancji, niepotrzebnie je komplikują. Zastanów się również, jak możesz przekształcić zdania z czasownikami „mieć” i „być” – teksty z ich wykorzystaniem bywają banalne i nudne.
Tworząc opisy produktów, zadbaj również o to, aby używać atrakcyjnych przymiotników oraz przysłówków. Jednocześnie unikaj określeń typu: „najlepszy”, „najcudowniejszy”, które są nadmiernie wartościujące i nie niosą – tak naprawdę – żadnych informacji dla klienta. Zamiast tego odnieś się w opisie do konkretnych cech produktów.
Pamiętaj też, aby zawsze dbać poprawność językową i gramatyczną. Zapomnij o używaniu przycisku „CAPS LOCK” – pisanie zbyt często dużymi literami tylko odstrasza. Warto korzystać z tego klawisza jedynie wtedy, gdy jest to niezbędne. Pamiętaj, aby komunikować się z klientami w sposób uprzejmy, ale nie przesadzać z oficjalnymi zwrotami typu „Pan” czy „Pani”.
Zadbaj o odpowiednią długość opisów
Zastanawiasz się, jaką długość powinien mieć opis produktu, aby został zauważony przez wyszukiwarkę, a jednocześnie przyciągał oko i wywoływał potrzebę zakupu? Cóż, istnieją różne szkoły. Zdaniem jednych copywriterów oeaz specjalistów od SEO dobry opis powinien mieć około 1500-2000 zzs (znaków ze spacjami), a absolutne minimum to 1000 zzs. Inni twierdzą, że powinien on mieć przynajmniej 300 słów, czyli ponad 2000 zzs. Jeszcze inna szkoła mówi, że należy długość opisu dopasować do średniej długości innych, podobnych tekstów tego typu, które znajdują się u konkurencji. Jeśli nie orientujesz się w tych kwestiach, wyjaśniamy: 1000 zzs to – mniej więcej – jedna trzecia strony w Wordzie.
Jeśli chodzi o długość opisów, sporo zależy również od Twojej branży i oferowanych przez Ciebie produktów. Przykładowo, raczej nie należy rozpisywać się na temat folii do laminowania, ponieważ wszystkie jej korzyści można zamknąć w kilku zdaniach. Zupełnie inaczej wygląda sprawa w przypadku laptopa gamingowego – tu opisy mogą być bardzo długie (zerknij chociażby do takich sklepów, jak x-kom.pl czy Komputronik). Warto więc zawsze kierować się zdrowym rozsądkiem – nie ma sensu na siłę rozciągać opisu, jak i zbyt mocno go skracać, aby wpasował się idealnie w wyznaczone przez kogoś ramy. Długość wynosząca 1000-2000 zzs może być dla Ciebie jednak dobrym punktem odniesienia – zostanie ona doceniona przez wyszukiwarki, a jednocześnie pozwoli Ci uwzględnić wszystkie najistotniejsze aspekty produktu.
Sporo zależy także od grupy docelowej. Niebagatelne znaczenie ma również to, jak często zmieniają się produkty w Twoim sklepie oraz jak dużo ich jest. Nie bez powodu w dużych markach odzieżowych opisy są zwykle bardzo krótkie – trudno nadążyć jest w nich z przygotowywaniem dłuższych tekstów.
Warto też zaznaczyć, że o sugerowaną długość oraz wysoką jakość opisów powinny dbać przede wszystkim marki mało znane, które chcą przebić się w rankingach Google – duże firmy, jak np. Zalando, nie muszą się o to starać, ponieważ mają ugruntowaną pozycję, zarówno na rynku, jak i w wyszukiwarkach. Świetne opisy produktów pozwoliły z kolei wyróżnić się m.in. marce Marie Zelie.
W sklepie masz tysiące produktów, a przygotowanie ich opisów wydaje się Ci zbyt czasochłonne oraz kosztowne? Jeśli tak, zachęć klientów do pisania ich recenzji. Możesz też sparafrazować poszczególne zdania i umieścić link do bloga, gdzie opisane są np. konkretne grupy produktów.
Zadbaj o aspekty techniczne
Bardzo ważne w tworzeniu opisów produktów są również aspekty techniczne oraz formatowanie zgodne z zasadami webwritingu. Teksty, które tworzysz nie są wszak przeznaczone jedynie dla wyszukiwarek, ale również dla klientów. Dlatego:
- podziel tekst na akapity, ponieważ trudno „przebić się” klientom przez ścianę tekstu, która jedynie zniechęca do czytania,
- nadaj akapitom atrakcyjne śródtytuły i oznacz je nagłówkami H2 i H3 itd., tytuł oznacz natomiast nagłówkiem H1, w śródtytułach uwzględnij także ważne słowa kluczowe,
- skorzystaj z listy wypunktowań, dzięki której tekst będzie bardziej przejrzysty i zrozumiały,
- używaj pogrubień, aby podkreślić ważne fragmenty opisu (np. te dotyczące konkretnych atrybutów produktów i płynących z nich zalet) lub te zawierające frazy kluczowe,
- uzupełnij znaczniki meta title i meta description – dzięki temu Twój klient znajdzie w wyszukiwarce informację o tym, co kryje się na danej podstronie Twojego sklepu,
- uzupełnij atrybuty alt w zdjęciu produktu – tworząc opis, nie zapomnij również o uzupełnieniu tych danych – to ważne przede wszystkim dla robotów Google’a.
Badania dowodzą, że większość użytkowników jedynie skanuje okiem tekst, starając się wychwycić najistotniejsze informacje – dzięki powyższym wskazówkom znacznie im to ułatwisz.
Dopracuj meta tagi
Mówiąc o aspektach technicznych warto nieco więcej uwagi poświęcić meta tagom (meta title i meta description). Być może słyszysz o nich po raz pierwszy i być może wydaje się Tobie, że jest to niewiele znaczący szczegół. W praktyce może on znacznie podnieść widoczność Twoich kart produktowych.
Meta title to tekst, który na poniższym, przykładowym obrazku oznaczony jest jako niebieski. Meta description to z kolei tekst znajdujący się tuż pod nim. Oba teksty wyświetlają się po wpisaniu odpowiednich słów kluczowych w wyszukiwarce Google.
Jak stworzyć dobry meta title? Pamiętaj o tych kilku zasadach:
- spraw, aby nie przekraczał on 60-70 zzs (znaków ze spacjami),
- na początku meta title uwzględnij słowa dotyczące danego produktu,
- zakończ opis nazwą swojej marki,
- nie upychaj na siłę fraz kluczowych.
Jak stworzyć dobry meta description? Przede wszystkim:
- zwróć uwagę, aby nie miał on więcej niż 140-155 zzs,
- umieść w nim słowa kluczowe, na które chcesz pozycjonować dany produkt,
- nie upychaj na siłę słów kluczowych,
- użyj języka korzyści i takich określeń, jak np. „darmowa dostawa”, „wysyłka w 24 h”,
- uwzględnij na końcu wezwanie do określonego działania, np. „Kup!”, „Sprawdź!”, „Dowiedz się więcej!”.
Używaj języka korzyści oraz języka straty
Tworząc opisy produktów, wiele osób zwraca uwagę na cechy, zapominając o korzyściach, które z nich wynikają. Tymczasem to właśnie to klientów najbardziej interesuje – zwłaszcza jeśli nie wiedzą, jakie znaczenie mają np. konkretne podzespoły danego urządzenia i nie orientują się w technologicznych kwestiach. Warto tutaj dokonać ważnego rozróżnienia:
- cecha – mówi o faktach na temat danego produktu,
- korzyść – mówi o tym, jaką korzyść dana cecha przyniesie klientowi.
Przykład. Wyobraź sobie, że sprzedajesz laptop z energooszczędnym procesorem. W opisie warto napisać nie tylko to, że dany model jest energooszczędny (to jest cecha), ale również to, że dzięki niemu Twoje rachunki za prąd będą niższe (to jest korzyść).
Tak język korzyści wykorzystuje w swoich opisach marka Sizeer.
W tworzeniu opisów językiem korzyści, przydadzą Ci się: „magiczne” słowa – chodzi tu o zwroty typu „dzięki czemu”, „wystarczy tylko”, „ułatwi to”, „pozwoli na to”, „zadba o to”, „to zasługa”. Unikaj też raczej słowa „nie”.
Korzyści związane z poszczególnymi elementami produktu można uwzględnić nie tylko w opisie, ale również na specjalnie przygotowanej grafice. Z pewnością w wielu branżach warto takie rozwiązanie wykorzystać. A tak to robi marka 24hugs.
Jeśli zależy Ci na efektywnych oraz konwertujących opisach produktów, postaraj się znaleźć również unikalną cechę produktu, czyli USP (Unique Selling Point), która wyróżnia oferowany przez Ciebie przedmiot na tle konkurencji.
Rewersem języka korzyści jest język straty. Przykładowo, warto go wykorzystać np. wtedy, gdy oferta jest ograniczona czasowo lub dana kolekcja jest limitowana. Kiedy klient wie, że coś może go ominąć, szybciej podejmuje decyzje zakupowe.
Uwzględniaj szczegóły
W opisie produktu warto uwzględnić wszystkie informacje istotne z perspektywy klienta, a więc te dotyczące np.:
- materiału,
- rozmiaru,
- wyglądu,
- funkcji,
- przeznaczenia,
- możliwości wykorzystywania w konkretnych sytuacjach.
Warto opisać również całą zawartość opakowania, które trafi w ręce klienta. Jeśli do przedmiotu nie ma np. dołączonej instrukcji w języku polskim, baterii lub innego, ważnego elementu, koniecznie umieść informację na ten temat, aby klient nie był nieprzyjemnie zaskoczony. Jeśli sprzęt bazuje na jakiejś technologii (np. Bluetooth), również o tym napisz i wspomnij, jakie korzyści ona zapewnia.
Masz przygotowaną specyfikację techniczną? Jeśli tak, nie ignoruj jej – umieść ją pod opisem w formie myślników lub w specjalnie przygotowanej do tego tabelce. Jeżeli dostarczone od producenta jednostki miar nie są dostosowane do polskich warunków, nie każ ich przeliczać klientom na inne jednostki – pójdź im na rękę i zrób to za nich.
Skup się na potrzebach, problemach i emocjach
Być może znasz powiedzenie, że „ludzie kupują emocje, a nie produkty”. Dużo w tym prawdy, dlatego warto to wykorzystać podczas tworzenia opisów. Ważne jest zatem, aby wejść w buty klienta i zastanowić się, czego on tak naprawdę potrzebuje. Zastanów się, jakie problemy (na płaszczyźnie emocjonalnej) rozwiązuje dany produkt. Przykładowo, fotel masujący rozwiązuje problem wiecznie obolałych pleców i spiętych mięśni, przynosząc prawdziwą ulgę osobom, które z niego korzystają.
Weźmy inny przykład. Wyobraź sobie, że sprzedajesz smartfony. Twój klient może zdecydować się na zakup jednego z nich (np. modelu z dużym wyświetlaczem) z przyczyn czysto pragmatycznych – po prosto potrzebuje korzystać z takiego telefonu. Być może za tą decyzją kryją się jednak inne potrzeby. Przykładowo, może to być potrzeba wyjątkowości i prestiżu – klient chce zakupić dany model telefonu, aby wyróżniał się on na tle innych. Zdarza się, że o zakupie decyduje również potrzeba przynależności, np. klient pragnie zaprzyjaźnić się z bogatymi osobami, w związku z czym kupuje drogi telefon i zachowuje się podobnie do nich. Jeszcze inni klienci nabywają produkty z potrzeb estetycznych – po prostu kochają wyjątkowy design oraz piękne przedmioty. W zależności od tego, jakie potrzeby mają Twoi klienci, warto o nich wspomnieć w opisie produktu.
Pobudź zmysły
Kojarzysz taki moment, kiedy czytasz powieść i nagle masz wrażenie, że sam znajdujesz się w przedstawionym świecie? Tak powinny działać dobre opisy produktów, pobudzające zmysły i wyobraźnię. W jaki sposób je tworzyć? To zależy, na którym zmyśle chciałbyś się skupić, a pamiętaj, że mamy ich aż 5! Wiadomo, że im bardziej sensualne i angażujące będą Twoje teksty, tym łatwiej będzie zainteresować Cię nimi klientów – wszak, jak już powiedzieliśmy, kupujemy nie produkty, a doświadczenia. Sprawdź, jak przykładowo możesz poszczególne zmysły stymulować magią słowa.
Zmysł zapachu
Warto się na nim skupić głównie w przypadku perfum i kosmetyków, ale również i samej żywności. Poniżej znajdziesz przykład dwóch takich opisów, pochodzących ze strony Wizaz.pl oraz Laneperfumy.pl.
Zmysł wzroku
W tym przypadku większe znaczenie będą miały zdjęcia niż słowa i mimo że to nie im poświęcony jest ten artykuł, warto o nich w tym podrozdziale wspomnieć. Fotografie powinny być wykonane z kilku perspektyw, aby klient mógł przyjrzeć się dobrze wszystkim detalom produktu. Jeśli całość opatrzysz jednak intrygującymi opisem, namalujesz obraz w wyobraźni klienta.
Spójrz na poniższy produkt, pochodzący ze sklepu Melismee. Sukienka na pierwszy rzut oka wygląda na bardzo zwyczajną, jednak zupełnie inaczej na nią spojrzysz, jeśli pomyślisz, że to „sukienka kameleon” i że „w zależności od dobranych dodatków zmienia się jej oblicze, począwszy od sukienki do pracy, a skończywszy na stylowej kreacji wieczorowej”. Bez problemu można to sobie wyobrazić!
Zmysł smaku
Na opisywanie doznań smakowych warto się zdecydować w przypadku branży restauracyjnej oraz spożywczej. Warto tu jednak zrezygnować z utartych sformułowań typu „rozpływa się w ustach” – takie określenia spotkamy wszędzie. Zamiast więc wspominać np. że coś jest słodko-gorzkie, napisz, że smak danego wyrobu np. balansuje na granicy słodkości i goryczy. Brzmi zupełnie inaczej, prawda?
Zmysł dotyku
W tekście przeznaczonym dla klienta warto też opisać fakturę danego przedmiotu. Uwzględnij to, że tkanina, którą obita jest oferowana przez Ciebie sofa, jest przyjemna w dotyku, a miękki dywan zapewnia wspaniałe ciepło pod stopami.
Zmysł słuchu
Pobudzić słuch możesz nawet w opisach tych produktów, które nie mają z tym zmysłem zbyt wiele wspólnego. Przykładowo, opisując biokominek, możesz napisać o „trzaskających językach ognia”, oraz o odbywających się przy nim wspaniałych, rodzinnych rozmowach. Pisząc o huśtawce ogrodowej możesz uwzględnić w opisie to, że np. nieraz „obudzi Cię nie niej poranny śpiew ptaków”.
Łączenie różnych zmysłów ze sobą
W malowniczych opisach produktów nic nie stoi na przeszkodzie, aby łączyć różne zmysły ze sobą. Przykładowo, opisując czerwień sukienki, możesz napisać, że jest ona „pikantna” (smak), „wibrująca” (słuch) czy „ognista” (wzrok/dotyk). Oczywiście, nie dla każdej grupy docelowej taki opis byłby odpowiedni, jednak zdecydowanie warto poeksperymentować.
Nigdy nie dowiesz się najpewniej, który zmysł działa na klientów najmocniej, dlatego – jeśli masz taką możliwość – najlepiej próbować poruszyć je wszystkie.
Najważniejsze informacje umieszczaj na początku
W copywritingu obowiązuje zasada odwróconej piramidy. Oznacza to, że najważniejsze informacje trzeba umieszczać na początku. Na wstępie skup się zatem na największych atutach danego produktu, a następnie opisz mniej istotne jego cechy i korzyści. W finale możesz uwzględnić informacje np. o eleganckim kartoniku, w który jest zapakowany dany prezent – świetnie, jeśli ostatnie zdanie będzie wyrazistą i stylową kropką nad „i”.
Rozwiewaj wątpliwości
Czasem klient nie do końca wie, czy chce zapłacić za dany produkt. W jego głowie pojawiają się wątpliwości, które nierzadko odwodzą go od podjęcia decyzji o zakupie. Jeśli wiesz, nad czym może się konkretnie zastanawiać Twój klient, warto poprzez tekst pozbawić go wszelkich obiekcji. Dzięki temu przekona się on do tego, że jest to dobre rozwiązanie i że warto w nie zainwestować.
Jeśli wiesz, że Twój produkt ma to, czego nie mają inne modele na rynku, koniecznie uwzględnij to w opisie. Pamiętaj, że klienci często szukają określonych produktów na „już” i nie kwapią się do tego, aby poznać różnice między poszczególnymi grupami produktów, ponieważ chcą jak najszybciej – po prostu – rozwiązać swój problem. Dlatego warto tego typu informacje uwzględnić w opisach. A oto przykład: „Wahasz się między metalową a elektroniczną do stóp? Chociaż model wykonany z metalu jest tańszy, to właśnie ten elektroniczny zapewni Ci większy komfort i bezpieczeństwo, a przede wszystkim – szybsze i lepsze efekty”.
Jeżeli przeczytasz swój opis produktu i w Twojej głowie pojawią się jakiekolwiek pytania, to znak, że powinieneś umieścić w nim informacje na ten temat. Warto mieć również na uwadze, że zdjęcia nie zawsze dobrze oddają rzeczywistość. Przykładowo więc, oprócz podania wymiarów torebki, warto napisać, że np. mieści ona format A4.
Pisz prawdę
Kłamstwo ma krótkie nogi. Kuszące obietnice z pewnością zachęcą do zakupu, ale jeśli okażą się nieprawdziwe – z pewnością nie uczynią Twoich klientów lojalnymi. Co więcej, pamiętaj, że ustawowo wszystkie produkty konsumenci mogą zwrócić w ciągu 14 dni – jeśli klienci często będą się na to decydować, będziesz miał mniejsze zyski, a i zmarnujesz mnóstwo czasu swojego i swoich pracowników. Co więcej, na Twoją pocztę przyjdzie również sporo skarg i reklamacji. A jeśli jakiś klient bardzo się zezłości i zgłosi sprawę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, poniesiesz karę finansową, jak również straty wizerunkowe. Pamiętaj, że wyolbrzymiając pewne korzyści, również sugerujesz coś, co jest niezgodne z prawdą.
Opowiadaj historie
Jeśli jest to możliwe, opowiadaj swoim klientom historie. Nasycenie opisów elementami opowieści wspaniale rozbudza wyobraźnię. Ale nie tylko. Zabieg ten ma również aspekt pragmatyczny – pozwala np. zrozumieć, w jakich sytuacjach dobrze jest zdecydować się na zakup produktu. Warto tego typu informacje uwzględnić m.in. przy produktach innowacyjnych i skomplikowanych, kiedy nie wszystko jest dla odbiorcy oczywiste. Możesz np. przedstawić w opisie sytuację, w której zakup Twojego produktu realnie zmienił sytuację klienta. W tym przypadku polecamy wykorzystać schemat narracji opracowany przez Donalda Millera. Wygląda on tak:
- na początku bohater zmaga się z problemem,
- następnie bohater spotyka przewodnika, który pokazuje mu rozwiązanie problemu (czyli Twój produkt),
- finalnie bohater unika dzięki produktowi katastrofy oaz cieszy się osiągniętym sukcesem.
A to tylko jeden z wielu pomysłów na opowiedzenie fascynującej historii. O czym warto w takim razie snuć swoje krótkie opowieści? Przede wszystkim:
- o tym, jak powstaje Twój produkt – być może wygląda to dokładnie tak samo jak w wielu innych firmach, jednak najpewniej nie wszystkie to pokazują (a być może żadna); jeszcze lepiej, jeśli wykorzystujesz do stworzenia produktu np. wyjątkowe, lokalne składniki bądź tradycyjne receptury,
- o tym, jak powstał pomysł na Twój produkt – za oferowanymi produktami często kryją się niesamowite historie, jeśli więc pomysł wyklarował się w Twojej głowie w niezwykłych okolicznościach, jak najbardziej warto o tym klientom powiedzieć,
- o tym, w jakich filmach i książkach pojawił się Twój produkt – być może oferowane przez Ciebie wyroby pojawiły się w literaturze, kinematografii lub znanym serialu – jeżeli tak, zdecydowanie warto wokół tego wątku zbudować opowieść.
Po co to wszystko? Głównie po to, aby budować odpowiednie doświadczenia oraz skojarzenia związane z marką. Dzięki storytellingowi Twoja marka ma sporą szansę na zakotwiczenie się w umyśle klienta na dłużej. W tym przypadku również chodzi o wspomniane już emocje, które w copywritingu działają lepiej niż suche fakty.
Jak tworzyć opisy produktów, jeśli występują one w wielu odmianach?
Zastanawiasz się, jak tworzyć opisy produktów, które występują np. w kilku kolorach? Najlepiej byłoby stworzyć oddzielny tekst do każdego z nich lub przekształcić je w taki sposób, aby były do siebie podobne, ale aby nie były swoim powieleniem – jak już powiedzieliśmy, tekst ma być unikalny i nie powinien powtarzać się na różnych podstronach. Stworzenie dwóch osobnych opisów daje też możliwość umieszczenia większej liczby fraz kluczowych, dzięki czemu klienci mogą jeszcze łatwiej trafić na Twoją stronę.
Nie masz czasu lub budżetu, aby tworzyć oddzielny opis do każdej wersji produktu? W takim przypadku warto umieścić poszczególne jego warianty nie na osobnych podstronach, a w nawigacji. Dzięki temu rozwiązaniu klient może przejrzeć różne rodzaje produktów, a Ty nie musisz tworzyć osobnych podstron z różnymi opisami.
Podsumowanie
Wiesz już dużo o pisaniu atrakcyjnych opisów, które zwiększą w Twoim sklepie współczynnik konwersji. Ważne jest jednak to, aby teraz tę wiedzę wykorzystać w praktyce. Pamiętaj również, aby poszczególne warianty opisów testować i sprawdzać, które przynoszą najlepsze efekty w Twojej grupie docelowej i które najbardziej docenia wyszukiwarka Google. Powodzenia!